DVD "BLACKFIELD:NYC - Live in New York City"

[Mikael]

LPD ka?e ?cisza?, piwa nie pije... bardzo s?aaabo..
_________________
raciborsko-starogardzki piwno-wódkowy front walki z piknikami

[Lewy]

ogl?daj?c ten koncert mia?em wra?enie, ?e kto? robi sobie ze mnie jaja:

basista kiwa si? jak ma?pa w zoo i wygl?da na to, ?e zamiast ko?ci, ma w nogach bumerang; klawiszowiec na spokojnych kawa?kach miota si? jak op?tany (gdyby tyklo mia? d?ugie w?osy... ehhh....) i na koniec mój ulubiony - aviv!!. czasem zastanawia?em si? czy s?ysz? ludzki g?os czy meczenie owcy. dramat. brokat, cienie i go?y tors pozostawiam bez komentarza. jedyni normalni muzycy w tym zespole to steven i perkusista.

od strony muzycznej za? dok?adnie tak jak si? spodziewa?em - kompozycje z bf I gór?, z bf II do?em. no i ?wietne thank you. zdecydowanie najlepszy moment koncertu to solo z hello.

jest jeszcze jedna rzecz: na cloudy now wida?/s?ycha? dok?adnie, ?e partia akustyka "grana" przez aviva jest pod?o?ona. ciekawe czy tylko ta jedna. kompromitacja jak dla mnie.

na koniec chcia?bym podzi?kowa? temu koncertowi za to, ?e pomóg? mi uzmys?owi? sobie jak bardzo lubi?, gdy obraz dr?y z powodu trz?s?cej si? od basów kamery .
_________________
no neurosis, no psychosis, no psychoanalysis and no sadness

[zaq2]

[Chris]

W?asnie obejrza?em -ca?kiem przyjemny koncert aczkolwiek bez mega uniesie? -fajne kompozycje, przyzwoite wykonanie, niez?y perkusista jak kto? pisa? wyzej...ale najwazniejsz? i w sumie przykr? rzecz? jest to ze w zasadzie spokojnie móg?by sie on obej?? bez Aviva...

[so_called_friend]

A mnie si? podoba?o, kiedy Steven si? wydar? "Aviv Geffen!". To by?o takie... gejowskie:D.

[Agher]

[so_called_friend]

Nie mam kompleksu. Ja po prostu lubi? gejów. Oni s? zawali?ci:). A SW jest zawalisty. Wniosek si? sam nasuwa:). ?adnie by mu by?o z Avivem:).

[guziec]

_________________
Not dissing SW because it's too mainstream

[Agher]

[so_called_friend]

A ten wielokropek to do którego mego wznios?ego twierdzenia? Tak dok?adniej bym si? chcia?a dowiedzie?.

[Agher]

do ca?ej ca?o?ci, ale chyba najbardziej do tego wspania?ego ci?gu logicznego o zawalisto?ci i gejach XD

[so_called_friend]

Wiem, wiem, ma si? te pomys?y. Moja fantazja jest wielka (szczególnie w nocy)... (zabrzmia?o podtekstowo...). Czasem tak miewam. Ale te d?ugie w?oski, lennonki i spojrzonka to takie homogenizowane troszk?.

[Agher]

przesadzasz i to grubo ;p

[so_called_friend]

No wiem, wiem. Wszyscy za wyj?tkiem jednej osoby mi to mówi?. Ale co ja na to poradz?. No ale to mo?e udowodni? Ci, ?e co? jest na rzeczy cytuj?c tekst Stevena. No normalny heteryk by nie napisa?:
"And still I remember how I dressed him this morning
And then he was gone - stolen, my only one".
Ojej, a? mi si? s?odko zrobi?o.

[Agher]

oh, tak wyjmuj?c z kontekstu to wszystko mo?na by stevenowi zarzuci?... a jako kontrtekst proponuj? open car. nie powiesz mi, ze jest gejowski. dalej, The Start of Something..., Shesmovedon, Trains, Last Chance..., etc.