|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Whodo ma gadane
Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 504 Skąd: Kraków/Stary S?cz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bori ma gadane
Dołączył: 29 Cze 2006 Posty: 689 Skąd: czasem Praga, czasem nie
|
Wysłany: Sob Sie 09, 2008 23:33 Temat postu: |
|
|
wiedzia?am, ?e przegapi?am dzi? co? wyj?tkowego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamael CfO Beton
Dołączył: 23 Cze 2006 Posty: 3218 Skąd: wodzis?aw ?l?ski / kraków
|
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 14:47 Temat postu: |
|
|
Co do Of Montreal - pe?en zachwyt. Nie wiem, czy nie najlepszy koncert na jakim by?em. Wyst?p kompletny - rewelacyjna muzyka, ?wietna oprawa i spektakl. Oczywi?cie mo?na si? zawsze przyczepi? do setlisty, ?e zbyt ma?o kawa?ków z "Satanic Panic...", ale dla mnie nie ma problemu.
Generalnie powiedzia?bym, ?e taka jest moja pierwsza dziesi?tka koncertów:
1,2. Of Montreal i James Chance
3,4. Caribou i British Sea Power
5. Singapore Sling
6. Muchy
7. Afro Kolektyw
8. Modified Toy Orchestra (nasi - moi i Stalkera - faworyci )
9,10. Baaba, Bajzel
By?o ?wietnie i muzycznie, i towarzysko. Marudzenia malkontentów nie rozumiem, cho? faktem jest, ?e zrobi?a si? z festiwalu masówka z du?? grup? przypadkowych ludzi.
O Barnesie i spó?ce ju? by?o. James na koniec drugiego dnia powali?, szkoda tylko, ?e by?em ju? tak zm?czony. Bardzo dobrze zagra? Singapore Sling - pyschodelia, sprz??enia gitar, odwo?ania do shoegaze'u, s?yszalne inspiracje The Jesus And Mary Chain i 6-osobowy sk?ad z trzema ha?asuj?cymi gitarami to jest to!
Najwi?ksze pozytywne zaskoczenie festiwalu to dla mnie British Sea Power - pocz?tkowo planowa?em, ?e w tym czasie pójd? na piwo, ale stwierdzi?em, ?e trzeba sprawdzi?. I naprawd? nie ma porównania do tego, jak brzmi? na p?ytach. By?o "Carrion", "Remember Me" i oczywi?cie "Waving Flags", a zesz?orocznej p?ycie mo?e dam jeszcze jedn? szans?. 6-osobowy sk?ad, skrzypce, tr?bka, klawisze, momentami na trzy gitary - naprawd? ?wietnie to wysz?o. Czasem z typowym dla nich patosem i podnios?o?ci?. Absolutnie nie ?a?uj?, ?e poszed?em.
Za to Caribou wprawi?o mnie wprost w os?upienie. Tak fantastycznego koncertu si? nie spodziewa?em. Przewidywa?em raczej rozmytych, popowych kompozycji, a tutaj dostali?my godzin? niesamowicie energetycznego grania. Pocz?tkowo zdziwi?o mnie ustawienie zespo?u na scenie - dwa zestawy perkusyjne na pierwszym planie, a gitarzysta i basista stoj?cy za nimi, ale po pierwszym kawa?ku ju? przesta?em si? dziwi?. To, co wyczynia? perkusista przechodzi ludzkie poj?cie - nie do??, ?e niesamowita technika i szybko??, to jeszcze dbanie o dobre show . Tego typu koncertów ?yczy?bym sobie na Offie jak najwi?cej.
Muchy zaskoczy?y mnie profesjonalizmem - pierwszy raz widzia?em ich na ?ywo i naprawd? nie brzmi? jak debiutanci. Stalker twierdzi, ?e koncertowo w stosunku do do kilku miesi?cy wstecz jest ogromny progres.
Co jeszcze... Afro super, szkoda, ?e tak krótko i bez kilku hitów... Aha, Mogwai odpu?cili?my kosztem Modified Toy Orchestra i ani troch? nie ?a?ujemy. Dawanie sm?c?cego Mogwai jako gwiazd? dnia o godz. 0:30 nie jest dobrym pomys?em. Jest wr?cz pomys?em bardzo z?ym. Wielkim fanem Mogwai nigdy nie by?em, wi?c tym mniejsza strata. W zamian mo?na by?o dosta? ?wietny koncert 5 facetów z poczuciem humoru, na luzie i graj?cych na przerobionych dzieci?cych zabawkach .
Do tego dorzuci?bym jeszcze kilka mniejszych, bardzo sympatycznych koncertów i wychodzi naprawd? udany festiwal.
Troch? tylko Rojek przeliczy? si? z doborem wykonawców - troch? zbyt du?o by?o zespo?ów gubi?cych si? na scenie plenerowej - generalnie nudz?cych , czego szczyt zaprezentowa? Mo?d?er z Lutosphere. Akurat znalaz?em wygodne drzewo, pod którym mo?na by?o usi???, wi?c nie chcia?o mi si? nigdzie odchodzi?, ale s?uchanie tego, to by?a m?ka.
Wracaj?c do Mogwai, najwi?ksz? gwiazd? dnia powinno by? co? ?ywego, dlatego te? drugi dzie? z British Sea Power i Jamesem na koniec by? ju? lepiej pomy?lane, ale najlepiej by?oby wrzuci? na t? por? Of Montreal - to by?oby rozwi?zanie po prostu idealne. Mogwai wcze?niej, Of Montreal pó?niej.
Dobra rozpisa?em sie, na razie wi?cej mi si? nie chce . Mo?e pó?niej, a w ka?dym razie - za rok b?d? pewnie po raz czwarty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karotka ma gadane
Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 789
|
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 21:48 Temat postu: |
|
|
przesy?am ca?usy dla ca?ej offowej ekipy!
dla Kamaela
dla Stalkera z Jackiem i Ag?
dla ?udu ( ) z ekip?
dla Malkava ze znajomymi
dla ?ososia z siostr?
i w ogóle, pe?en zachwyt, ale póki co pozwólcie mi si? wyspa?.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nika ma gadane
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 681 Skąd: Pozna?
|
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 22:41 Temat postu: |
|
|
o Malkav byl
trza bylo ode mnie pozdrowic
jak tam wypadl Snowman? _________________ http://artwerk.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Leszek ma gadane
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 646 Skąd: Pozna?/Cz?stochowa
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 11:58 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | jak tam wypadl Snowman? |
Bardzo w porz?dku. Mieli momenty genialne, ale jak dla mnie to troch? za du?o jazzowania . Niemniej, co? czuj?, ?e i tak si?gn? po p?yt? jak tylko wyjdzie.
Co do samego Offa to spodziewa?em si?, ?e pierwszy dzie? b?dzie lepszy, a tutaj okaza?o si?, ?e jednak nie . Je?li chodzi o pierwszy dzie? to szczególnie mi si? podoba? oczywi?cie Mogwai (szkoda, ?e nie zagrali Tracy, ale i tak to by? ?wietny koncert) i Of Montreal (jak si? nazywa? ten taki d?ugi instrumentalny utwór, bodaj?e 3 czy 4 od ko?ca?). Clinic te? ca?kiem spoko, ale spodziewa?em si? chyba czego? wi?cej, ale musz? przyzna?, ?e podoba?o mi si? ich brzmienie. Co do Much to nie s?dz?, ?eby ich brzmienie si? jako? posun??o do przodu w ostatnich miesi?cach, o czym pisa? Kamael. Widzia?em ich czwarty raz od lutego i brzmieli praktycznie tak samo . Jeszcze warto wspomnie? o moich ziomkach z Cz?stochowy - Elephant Stone. My?la?em, ?e wyjd? stremowani na scen?, ale wygl?dali jakby grali na pe?nym luzie . Dobrze wypadli, a nowy utwór te? wywar? na mnie pozytywne wra?enie. Mam nadziej?, ?e teraz troch? wi?cej ludzi ich us?yszy. By? kto? jeszcze na ich koncercie?
Drugi dzie? to tak jak ju? pisa?em masa zaskocze?. Najpierw Snowman fajnie zagra?, potem Poise Rite. Troch? rozczarowa? mnie Bajzel, ale si? przynajmniej posz?o na browara . Co do tych najwi?kszych niespodzianek musz? z pewno?ci? zaliczy? So So Modern. Kapitalny koncert! Mo?e te kawa?ki, w których grali na gitarach by?y takie sobie, ale te instrumentalne, w wi?kszo?ci elektroniczne utwory po prostu mnie zmasakrowa?y. W sumie to z kim gada?em to podoba? mu si? ten koncert, a z tego co zauwa?y?em to dostali chyba jedne z najd?u?szych braw na koniec koncertu, je?li chodzi o ca?y festiwal. I oczywi?cie Menomena. W sumie to ich nie zna?em, cho?by nawet z myspace, wi?c moje zaskoczenie by?o tym wi?ksze. Ciekawe utwory, fajnie dope?niaj?ce si? wokale, ten saksofon daj?cy fajny efekt. Singapore Sling sobie odpu?ci?em po 2 kawa?kach bo wbi?em do namiotu troch? pó?niej i nie by?o praktycznie miejsca, ludzie si? pchali i nic nie widzia?em. Co do British Sea Power to ?wietny koncert dali. By?o bogato brzmieniowo - zw?aszcza tr?bka mi si? podoba?a (utwierdzi?o to mnie tylko w przekonaniu, ?e odej?cie Ashleya Deana, tr?bacza z iLiKETRAiNS to do?? z?y pomys?) - energicznie, by? ten tzw szo? (np. gitarzysta na r?kach publiczno?ci). Jak dla mnie to wr?cz wymarzone zako?czenie tego Offa (na reszcie koncertów nie zosta?em).
Je?li mia?bym jakie? zastrze?enia to do tego, ?e koncerty si? tak szybko zaczyna?y po sobie. Zanim przeszed?em z namiotu po Rotofobii na Snowmana to ju? jeden utwór zagrali... I bardzo ?a?uj?, ?e Mogwai zbieg? si? z Modified Toy Orchestra, bo chcia?em ich zobaczy?. Wszak granie na zabawkach to do?c niekonwencjonalny widok . Mo?e faktycznie lepszym pomys?em by?oby da? tego Mogwaia wcze?niej.
PS. Kojarzy kto? tytu? tego instrumentalnego utworu BSP, w którym na ekranie by?y ptaki itd? _________________ If I'm guided, then it's not by stars or by love or by choice, but by fate. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamael CfO Beton
Dołączył: 23 Cze 2006 Posty: 3218 Skąd: wodzis?aw ?l?ski / kraków
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 12:36 Temat postu: |
|
|
Ten kawa?ek Of Montreal to "The Past Is A Grotesque Animal". Co do utworu BSP o którym piszesz sam si? zastanawiam, nie skojarzy?em go zupe?nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leszek ma gadane
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 646 Skąd: Pozna?/Cz?stochowa
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 14:30 Temat postu: |
|
|
Kamael napisał: | Ten kawa?ek Of Montreal to "The Past Is A Grotesque Animal". Co do utworu BSP o którym piszesz sam si? zastanawiam, nie skojarzy?em go zupe?nie. |
Dzi?ki. Nie wiem co mi si? ubzdura?o, ?e on by? instrumentalny . Tak swoj? drog? to Of Montreal to jedyny zespó? z gwiazd Offa, który widzia?em pó?niej normalnie na terenie festiwalu.
Tak swoj? drog? to ma kto? mo?e nagrane retransmitowane koncerty z Offa? Z tego co wiem to w Trójce by?o tego ca?kiem sporo.
edit: znalaz?em koncert Mogwai:
http://rapidshare.com/files/136284277/Mogwai_-_Live_at_OFF_Festival_2008.zip _________________ If I'm guided, then it's not by stars or by love or by choice, but by fate. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamael CfO Beton
Dołączył: 23 Cze 2006 Posty: 3218 Skąd: wodzis?aw ?l?ski / kraków
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 15:47 Temat postu: |
|
|
Leszek napisał: | [Tak swoj? drog? to Of Montreal to jedyny zespó? z gwiazd Offa, który widzia?em pó?niej normalnie na terenie festiwalu. |
Ja niestety ich nie widzia?em. W ogóle w porównaniu do poprzednich lat sytuacja si? zmienia - pami?tam, jak na pierwszym Offie wykonawców mo?na by?o normalnie spotka? na koncertach w?ród ludzi pod scen? i by?o to bardzo sympatyczne. Nie wiem, teraz mo?e te? tak jeszcze kto? robi, ale w takim t?umie ju? trudniej ich zauwa?y?, a mo?e atmosfera si? zmieni?a? |
|
Powrót do góry |
|
|
Leszek ma gadane
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 646 Skąd: Pozna?/Cz?stochowa
|
Wysłany: Czw Sie 14, 2008 12:45 Temat postu: |
|
|
Kamael napisał: | Leszek napisał: | [Tak swoj? drog? to Of Montreal to jedyny zespó? z gwiazd Offa, który widzia?em pó?niej normalnie na terenie festiwalu. |
Ja niestety ich nie widzia?em. W ogóle w porównaniu do poprzednich lat sytuacja si? zmienia - pami?tam, jak na pierwszym Offie wykonawców mo?na by?o normalnie spotka? na koncertach w?ród ludzi pod scen? i by?o to bardzo sympatyczne. Nie wiem, teraz mo?e te? tak jeszcze kto? robi, ale w takim t?umie ju? trudniej ich zauwa?y?, a mo?e atmosfera si? zmieni?a? |
Ja ich spotka?em pod scen? eksperymentaln? jak Kammerflimmer gra?. Poza tym to widzia?em gdzie? jeszcze Mo?dzera, Morettiego, Crasnalsi si? gdzie? przewin?li i Elephant Stone. Faktycznie jako? ma?o wykonawców w porównaniu cho?by do zesz?ego roku si? przewija?o na widowni. Ale za to w?ród widzów zauwa?y?em ca?kiem sporo polskich zespo?ów - California Stories Uncovered, Hatifnats, George Dorn Screams, New Century Classics, NeLL, White Rabbit's Trip . Co prawda cz?sto tylko w cz?sci, ale i tak
http://www.zshare.net/download/1689136365f9cdb8/ - tutaj pono? Of Montreal _________________ If I'm guided, then it's not by stars or by love or by choice, but by fate. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|