aphex twin, kraków 19.09.09

[ninu?]

Jutro tam pe?n? reck?, na pocz?tku by?em zdegustowany, potem zachwycony, potem sinusoida od zajebistego do ledwie akceptowalnego, potem znowy zachwyt, a? na koniec wyszed?em 5 minut przed ko?cem na papierosa.

jakbym by? na wspomagaczach jaki? to da?bym 12/10
?e nie by?em na niczym poza 2 piwkami to daj? leciutko naci?gane 7/10, ale zastrzegam ?e ocena przy wyjsciu by?a 4/10 i zwyzkuje po kazdym piwie, a sobie jeszcze na dobranoc cosik kupi?em.

ogólnie. Warto by?o.

[Kamael]

Tego, co wczoraj si? dzia?o za bardzo nie da si? opisa?. Wczoraj ca?? du?? ekip? próbowali?my to rozgry?? przez par? godzin i wszyscy nie wiedzieli tak naprawd? co tam si? dzia?o. Czego? takiego nigdy nie prze?y?em i my?l?, ?e mo?na to by?o prze?y? tylko akurat w tym miejscu. Momentami mia?em wra?enie, ?e ta hala i ca?a konstrukcja zaraz na nas si? zawali.
Tak pot??nego brzmienia, a przy okazji tak selektywnego, czystego i uderzaj?cego nigdy nie s?ysza?em. Nag?o?nienie wgniata?o w ziemi?.
Chyba nie ma nikogo kto dotrwa?by do ko?ca tego koncertu, a kto nie wyszed? zupe?nie nie wiedz?c gdzie jest i co si? sta?o i kto dzisiaj nadal siedzia?by i zastanawia? si? co prze?y? i dlaczego szum wiatru za oknem jest taki dziwny.
Muzyka ju? nigdy nie b?dzie taka sama.

Kusi mnie, by pój?? jeszcze dzisiaj, ale gdybym jeszcze raz co? takiego prze?y? i to w drugi dzie? z rz?du, to my?l?, ?e jutro trafi?bym do szpitala psychiatrycznego bior?c pod uwag?, jak zryty mam mózg po jednym dniu.

Pozdro dla Tomka, chyba fajny wieczór generalnie nam si? uda?, ekipa zebra?a si? przednia i przy okazji Unsoundu, albo i - tak, jak mówili?my - wcze?niej trzeba powtórzy? .

[bobi]

jako, ?e jestem w momencie pakowania si? na jutro, by ruszy? si? z Krakowa, to napisz? tylko, ?e przedmówca ma stuprocentow? racj?! to co si? wczoraj dzia?o nie le?a?o nawet obok muzyki...postaram sie to jako? jeszcze opisa?, jak dorw? si? do kompa na d?u?ej.

a co do spotkania-jak tylko wróc? z gór daje zna? i wszystko gra
dzi?ki za wczoraj! zajebongo by?o

[Kamael]

Ja teraz siedz? i t?po patrz? bez celu przez okno. Chyba musz? pój?? na jaki? spacer... Ten facet je?li sam siebie s?ucha na ka?dym wyst?pie w tym stylu, to musi chyba korzysta? ze sta?ej opieki psychoterapeutów, bo skoro ja po jednym dniu mam takie jazdy, to on chyba ju? ?yje w innym ?wiecie.

[ninu?]

Ja sobie po wczorajszym koncercie s?ucham dzi? Venetian Snares w ramach relaksu.

[Kamael]

Ja na razie jeszcze nie mam ochoty, by czegokolwiek s?ucha?, ale powoli mi przechodzi .

[bobi]

Oki. Przetrawi?em. Po pierwsze pewnym jest, ?e nie mo?na tego "koncertu" opisywa? jako wydarzenia muzycznego. To co AT zaprezentowal nie by?o muzyk?, a sam event nie byl koncertem. To bardziej performance i zabawa d?wi?kami. Tworzenie czego? co ma przypomnia? muzyk?, ale tak?, której nie da sie od razu zrozumie?. Mo?e nawet zrozumie? nie jest zbyt udanym slowem-mo?e bardziej poj??, czy polubi?. Bo z polubieniem to chyba ka?dy mial problem podczas tego dwugodzinnego setu. Wszystkie te elektroniczne plamy, pejzarze czy w ko?cu ró?norakie "pierdy", dra?ni?y uszy, tak ?e mnie w ko?cu prawe zacz??o w najzwyczajniejszy sposób bole?! Ca?a ta aphexowa elektornika, ca?y ten noise, nie by?by az tak atrakcyjny, gdyby nie ca?a oprawa. Sama hala robila ogromne wra?enie! Nie by?em tam rok temu wi?c tym bardziej oczekiwalem wjazdu do huty. I nie zawiodlem si?. Ju? samo przej?cie pod konstrukcj? trybun by?o niezwykle! A potem by?o ju? tylko lepiej.Ju? wiem sk?d aphexowi przyszla do g?owy wizualizacja jego czaszki-bo zobaczyl jak wszyscy na widowni gubi? szczeki podczas pokazow laserów. Ja swoj? zgubi?em kilka razy. Nie widzia?em czego? takiego jeszcze na ?ywo..maskara.

Ogólnie na plus. Du?y ale nie oczywisty plus. Bo zaraz po wyj?ciu czu?em si? niezbyt komfortowo, ale po po-PHILO-zofowaniu na ten temat, nabra?em do tego "koncertu" wi?kszego dystansu i zrozumienia. Podobalo mi si? i za rok pisze si? na eventy w Hucie równie?.

p.s. Micha?! Ja ju? jestem w domu, za moment wybywam Into The Wild a do krk wracam ok. 5/6 pa?dzierza. Dam zna? i mam hope uda si? szybko spykn?? i nie b?dzie trzeba czeka? a? do Unsoundu, na którym to pewnie i tak wszyscy si? zobaczymy

[Kamael]

Jasna sprawa, ja te? do domu ju? wróci?em, ale w Krakowie b?d? od 3 pa?dziernika mniej wi?cej. O reszt? ekipy te? nie ma si? co raczej martwi?, wi?c proste, ?e pijemy .

A co do pi?tku nie mam ju? w?tpliwo?ci, ?e to by?o co?, co w ?adnym innym miejscu, w ?adnym innym czasie by?oby nie do powtórzenia. Absolutnie jednorazowe wydarzenie, które zapami?tam do ko?ca ?ycia.

Za rok edycja nordycka podobno, szkoda. Liczy?em na co? ameryka?skiego.