Strona główna CfO
Forum Porcupine Tree Forum Porcupine Tree Forum Porcupine Tree
 
PORCUPINE TREE - Deadwing Tour - Bydgoszcz - 14.IV.2005
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum CfO - forum Porcupine Tree Strona Główna -> #PT live#
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jabba
bywa


Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 75
Skąd: moherowo - Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 16:05    Temat postu: PORCUPINE TREE - Deadwing Tour - Bydgoszcz - 14.IV.2005 Odpowiedz z cytatem

Very Happy Very Happy Very Happy

rewelacja, geniusz, mistrzostwo, tak w skrócie morzna opisa? koncert Porków w Bydgoszczy
na pocz?tek Anathema, pograli sobie ch?opaczki, by?o mi?o ale i tak czu? by?o w powietrzu oczekiwanie na gwiazd? wieczoru,
ok. godziny 20 po krz?taninie spowodowanej sprz?taniem Anathemy nadesz?a d?ugo oczekiwana chwila
?wiat?a przygas?y
Pojawili si? na scenie g?ówni bohaterowie wieczoru, Porcupine Tree powitani gromkimi oklaskami
Pierwszy by? Deadwing
cudo...
potem by?o równie pi?knie...

[ Dodano: Pi? Kwi 15, 2005 4:09 pm ]
kto by? w Bydgoszczy na koncercie Porkow niechaj pisze i podzieli si? swoimi wra?eniami!

P.S. jak kto? ma jakie? foty z koncertu to prosi?bym o przys?anie zdj??, mi zgarneli aparat przy wej?ciu Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email Tlen
Splot
CfO Beton


Dołączył: 06 Lut 2005
Posty: 1671
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 16:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moje wra?enie:

Co do koncertu to by? po prostu niesamowity i na razie nie b?d? na ten temat si? rozpisywa?.

Napisz? natomiast o "organizacji".

Burdel, burdel, burdel. Wida?, ?e pacho?kom organizatorów my?lenie i przewidywanie sprawia trudno??. Jak jaki? kretyn bez szyi, oderwany granatem od bramki mo?e zapanowa? nad t?umem na sali bez do?wiadczenia i jakiegokolwiek zamys?u.

Zaczn? od pocz?teczku.

Najpierw obowi?zkowe przeszukanie przy wej?ciu. Po co jaki? ?ysy gej ma mnie obmacywa?, skoro i tak nie znajdzie aparatu? Na sali w pierwszych rz?dach widzia?em ich wi?cej ni? w niejednym Media Markecie.

Secundo: Zawiedli te? fani i to nie m?odzie?, która moim zdaniem swoim zachowaniem powinna s?u?y? dziadom za przyk?ad. Przeto pytam: po co stary grzybie przychodzisz na koncert, je?eli chlejesz tylko browar, potem nachlany zachowujesz si? jak cham i cwaniaczek i tylko wkurzasz ludzi, którzy przyszli kulturalnie pos?ucha? muzyki. W Polsce to nieosi?galny wzór. Nie rozumiem sprzeda?y alkoholu na takich imprezach (widz?, ?e rz?dza pieni?dza... rz?dzi!), jak te? w?a?nie ludzi, którzy przyszli na taki koncert si? nachla?. Sam sta?em obok kobiety, która by?a skrajnie nachlana i co chwil? próbowa?a wedrze? si? na scen?, przez co swoim zachowaniem za?atwi?a sobie "osobistego" ochroniarza. Oczywi?cie jej m??owi by?o wszystko jedno i ca?y czas podawa? jej nowe kubeczki ze z?ocist? zupk? chmielow?. Po co tacy ludzie tam przyszli!? Widzia?em te? jednego ?ysego kretyna, któremu ju? na wej?ciu gadka si? miesza?a od nadmiaru alkoholu. Dosy? o tych polaczkach-pijaczkach.

Po trzecie: po co kupowa? bilety w pierwszym rz?dzie, skoro zaraz po rozpocz?ciu koncertu wejdzie wokalista Anathemy i "rozwa?nie" zacznie rozdawa? browar ze zgrzewki, co spowoduje l?dowanie buractwa pod scen? niczym much na psiej kupie. Ludzie, cwaniaczki moje kochane - kultura osobista i samodyscyplina u was le?y. Zanim ochrona ruszy?a szarymi komórkami zjawisko to osi?gn??o tak? skal?, ?e faktycznie nie da?o si? nic zrobi?. Przez ca?? Anathem? niezauwa?alnie, niczym m?ynek bo?y przeciska?em si? pomi?dzy lud?mi, normalnie których ty?ki musia?bym ogl?da? i do czasu, kiedy weszli PT sta?em ju? pod sam? scen?, ale sam fakt takiego cwaniactwa niektórych ludzi ugotowa? mi krew.

Nie jest to tylko wina fanów, tote?:

BYDGOSZCZY GRATULUJEMY IDIOTÓW, KTÓRZY SPRZEDAJ? WI?CEJ BILETÓW, NI? FAKTYCZNIE JEST NA SALI MIEJSC.

A najfajniej by?o w Ku?ni. Wszyscy byli zaskoczeni, ?e po wszystkim przysz?o tam tyle osób. Jakby mówili:

a)"Czy?by mia?o si? tu odby? jakie? spotkanie z muzykami, czy co?"
b)"Czy?by w okolicy odby? si? jaki? koncert?"

Faktu, ?e nie odby?o si? to spotkanie nie komentuj?. Jest to sprawa mi?dzy Ku?ni? a muzykami. Mówi? tylko, ?e organizatorzy byli zaskoczeni normalnym przebiegiem wypadków niczym drogowcy ?niegiem.... w Styczniu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
karachay
bywalec


Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 246

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 16:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Splot napisał:
Faktu, ?e nie odby?o si? to spotkanie nie komentuj?. Jest to sprawa mi?dzy Ku?ni? a muzykami


Albo mened?aerem a muzykami. Pono? tak ich pop?dza?, ?e szok. A w MM i tak nie zagrali, takie kapcie zm?czone by?y Wink

Do rzeczy: koncert bardzo dobry, mo?e wypisz? plusy i minusy. ?eby dobry smak pozosta?, najpierw

minusy:
-ogromy minus jak st?d do Krakowa - Harrison. Kombinatoryka. Jest fatalny, z trasy na tras? pokazuje wi?cej pseudo parad i psuje mi ca?y efekt.
-wokal Wesleya w Fadeaway.Nie mam nic przeciwko, ?eby to w??snie on tam ?piwa?, ale prosz? - robi? to w tej tonacji, co Wilson na studeyjnej - tonacji genialnie pasuj?cej do utworu. Wesley za?piewa? jakby go kto? trzyma? za...
- brak drugiego bisu w postaci Tinto Brass lub Signify
- no w?a?nie - totalna olewka albumu Signify
- brak Drown With Me i The Joke's on You Laughing
- wyci?ta Smallfishowa solówka z Burning Sky Sad
- Gavin Harrison

plusy:
- par? niespodzianek w setli?cie (Burning Sky, Fadeaway, A Smart Kid)
- utwór, który sobie wymarzy?em-za?yczy?em: Burning Sky
- genialna wersja Halo
- Wilson
- Barbieri
- nag?o?nienie
- obowi?zkowy Even Less, przy którem lata?em pod sufitem
- linia wokalna w Lazarusie, lepsza ni? na p?ycie
- lepsze ni? w studiu Arriving
- Deadwing i Glass Arm Shattering
- ten odrzut z sesji DW, który pu?cili na pocz?tku (albo mo?e minus: nie zamie?cili na p?ycie! Evil or Very Mad )
- ekran z animacjami

Ogólnie bardzo zadowolony, bardzo dobry koncert, ale by?by ?wietny, gdyby nie Gavin Confused ...
_________________
SHOW ME KIDNESS SHOW ME BEAUTY SHOW ME TRUTH
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stotom
bywa


Dołączył: 05 Lut 2005
Posty: 88
Skąd: Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Splot napisał:
Napisz? natomiast o "organizacji".

Burdel, burdel, burdel.

BYDGOSZCZY GRATULUJEMY IDIOTÓW, KTÓRZY SPRZEDAJ? WI?CEJ BILETÓW, NI? FAKTYCZNIE JEST NA SALI MIEJSC.




Zgadzam si? w 100% Exclamation Niestety, Ku?nia w organizacji imprez jest beznadziejna... (tylko tyle, bo mo?na by napisa? doktorat na te temat).
A sam koncert? Jeden z lepszych Porków w ogóle! Jedynym s?abym punktem by? dla mnie niestety Harrison. No i troch? zabrak?o mi solówki Wilsona w Shesmovedon i jego wokalu w Fadeaway. Najbardziej b?yszcza? za to Barbieri, a z nowej p?yty Halo.

PS. Anathema - dla mnie lichota - b?bniarz powinien nauczy? si? gra?, ch?opaki powinni mie? metronomy przy uszach, tylko wokalista trzyma? poziom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabba
bywa


Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 75
Skąd: moherowo - Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

fakt, organizacja by?a do bani
chyba przed samym koncertem zacz?li jeszcze sprzedawa? bilety na zasadzie "znajd?cie sobie miejsce" wszystkie schody i przej?cia na sali by?y zapchane
ciesz? si? ?e jednak nie by?em w Ku?ni skoro spotkanie si? nie odby?o, obciach

[ Dodano: Pi? Kwi 15, 2005 5:45 pm ]
nie wiem czy ktos zauwazyl fajna rzecz

Barbieri mia? jeden ze swoich klawiszy Rolanda, kreska przy "R" by?a zaklejona co da?o w efekcie "Poland" Smile
wiedz? dla kogo graj?

[/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email Tlen
alexis
bywalec


Dołączył: 18 Lut 2005
Posty: 162
Skąd: Kraków/Szczecin

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Organizacja koncertu - faktycznie pozostawia wiele do ?yczenia. A ju? obecno?? dwóch punktów sprzeda?y piwa w holu (uwaga uwaga!) FILHARMONII po prostu mnie dobi?o... Shocked Splot, masz zupe?n? racj?, powinno si? wymaga? chocia? minimum kultury.
Co do samego koncertu... uda?o mi si? znale?? pod samiute?k? scen?, chocia? w pewnym momencie widok zas?oni?y mi plecy goryla o wymiarach chyba 2x2m , dopiero po d?u?szych namowach zgodzi? si? przemie?ci?. Confused
Ch?opcy byli fantastyczni Very Happy Very Happy , a jak zagrali Hatesong............... mniam Twisted Evil
A co do spotkania... mnie si? tam uda?o zdoby? co chcia?am Very Happy Siedzieli?my sobie przy stoliku w tej samej cz??ci sali, gdzie zespó? i zebra?am autografy od Stefcia, Gavina i Barbierego (Colin gdzie? wtedy wyby?) Cool
Tak czy inaczej - mój najgenialniejszy koncert w ?yciu Smile

(Olek, Piotrek, jak tam jazda do domu? Very Happy Mnie si? uda?o nie zasn?? Razz )

Cheers
Ola
_________________
<<Les temps sont durs pour les rêveurs>>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
Splot
CfO Beton


Dołączył: 06 Lut 2005
Posty: 1671
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

alexis napisał:
Siedzieli?my sobie przy stoliku w tej samej cz??ci sali, gdzie zespó? i zebra?am autografy od Stefcia, Gavina i Barbierego


Szcz??ciaro. Very Happy Mnie w?a?nie autografu Stefffka brakowa?o do kompletu.

Ja czeka?em "za drzwiami" do 23:30 i zrezygnowa?em. Moim transportem by? samochód rodziców i nie chcia?em nadu?ywa? ich cierpliwo?ci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
jabba
bywa


Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 75
Skąd: moherowo - Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja si? niestety nie za?apa?em na autografy, nie b?dzie czym si? dzieciom w przysz?o?ci pochwali? Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email Tlen
alexis
bywalec


Dołączył: 18 Lut 2005
Posty: 162
Skąd: Kraków/Szczecin

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 17:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Splot napisał:
Ja czeka?em "za drzwiami" do 23:30 i zrezygnowa?em. Moim transportem by? samochód rodziców i nie chcia?em nadu?ywa? ich cierpliwo?ci.


Ja te? jecha?am z moim rodzicielem (Yossarian wie o czym mówi?, prawda? Razz ). Zreszt? i tak musieli?my poczeka? do pó?nocy, a? panowie sko?cz? je?? kolacj?, popijaj?c Finlandi? Very Happy i zajm? si? fanami Twisted Evil
_________________
<<Les temps sont durs pour les rêveurs>>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
jabba
bywa


Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 75
Skąd: moherowo - Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 18:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja czeka?em "za drzwiami" do 23:30


gratuluje wytrwa?o?ci, ja mimo tego ?e przyjecha?em na miejsce wynaj?tym busem to musia?em wraca? bo mam brata Oldboya (Ciniz) i rwa?o go w krzy?u i strzyka?o mu w ko?ciach i musieli?my wraca? zaraz po koncercie
ból!

za?apie si? nast?pnym razem

Co do koncertu w Krakowie, Hala Wis?a jest n?dzna na koncerty, wspó?czuje tym którzy si? tam wybieraj?
w Bydgoszczy by? miód je?li chodzi o nag?o?nienie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email Tlen
mesmer II
bywalec


Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 327
Skąd: z k?towni

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 20:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

niesamowity koncert!!!
Juz na samym pocz?tku [Deadwing] niemal poszcza?em sie w gacie jak jaka? 15-to latka na Backstreet boys ;]
jako wielbiciel Colin'a Edwin'a zosta?em masakrycznie poczesany przez d?wi?ki p?yn?ce z jego strun w trakcie wykonania hatesong Smile)
[ogie? !!!!]
Gitara Wilsona.... có?- stara i dobra gitara Wilsona... ;]
je?li chodzi o Gavina... cóz- mo?e nie mia? najlepszego dnia- w pewnym momencie wypad?a mu nawet pa?eczka z d?oni ;]
Niestety nie mia?em okazji zosta? w Ku?ni :/ [?al ogromny]...
jak powy?ej... zabrak?o Signify... ale Blackest eyes rekompensuje przynajmniej wi?kszo?? minusów koncertu
Ogólnie bardzo udane granie- jak zwykle Porkowcy postawili na energi?-
op?aci?o si?- atmosfera by?a niepowtarzalna!
pozdrower!
_________________
Theta - "mutants"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stotom
bywa


Dołączył: 05 Lut 2005
Posty: 88
Skąd: Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 21:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to mo?e cos wi?cej ode mnie - nie tylko o organizacji koncertu Wink

Minusy:
- Gavin Harrison - wci?? nie odnajduje si? w starych numerach, ale nawet przekombinowywa? cz?sto w nowych, nawet - tym razem - Hatesong mu nie wyszed?, jak zazwyczaj
- skrócenie Burning Sky
- wokal Wesley'a w Fadeaway
- solówka Wesley'a w Shesmovedon (z?a nie by?a, ale wol? Wilsonowsk?)
- tylko jedne, 2-piosenkowe bisy

Plusy:
- setlista, super pocz?tek, powrót do Up The Downstair (pomimo uwag - patrz: wy?ej) i inne plusy!
- Halo - wspania? wersja!
- wena twórcza Barbierego - dwoi? sie i troi? przy swoich syntezatorach i dawa?o to wspania?y efekt
- dzie?a Lasse Hoile w tle na ekranie - kilka nie dopracowanych (powtarzane motywy, no i nie do wszystkich utworów), ale ogólnie pomys? i wykonanie fantastyczne!
- poczatek koncertu z utworem Revenant
Na razie to chyba tyle Wink

Ogólnie - jeden z lepszych koncertów Porcupine Tree! Tak, jak na trasie IA brakowa?o klimatu, jakiej? ciag?o?ci w setli?cie, tak teraz by?o super!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infinity dream



Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 1
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 21:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1. Organizacja - nie zwrócilem uwagi(dziwne ... ? ) , to powoduje skupienie na muzyce nic mi nie moglo przeszkodzic , ... brak interferencji w biegu chocby brak nogi...Wink
2. Anathema - ba?em sie o wokal , ale bylem dumny , brzmial czysto, ale reszta ... za to ze ich kocham , nie bede komentowal -> subiektywizm Wink Ale jakos sie tlo muzyczne rozmy?o zaraz po tym jak sie zla?o - szkoda ... Czuc bylo po?piech i ma?a rozgrzewk? dla zebranych.
3. Porcupine tree - tak jak ich cenie tak nawet takiego kapitalnego przedstawienia sie nie spodziewalem . Dzie?o , t?sknie doslownie za dniem wczorajszym juz-jeszcze, telebim fajna sprawa , Barbieri - przestrze? , Wilson - swoboda nieskazitelna , Gavin - hmmm powiedzmy ze nie zawiodlem sie , Set lista - rewelacja ( jak dla mnie ) , Fade away i wokal Wesleya - brzmial jak The Scorpions Wink ale bardzo fajnie , Halo - lepsze niz na plycie , Burning sky - Porywczo !
4. Filharmonia , ludzie itd - Dzieki ludzie ze sie nie zasiedzieliscie , powiem szczerze ze sie balem ze jak ty?ki zaznaja wygody to cialo za?nie! , dobrze ze l?k to nie cala rzeczywistosc ! Mylilem sie , bylo zywiolowo , ten HUK dzi?kczynny - brawa -> BOMBA , no ale te nieczyste napite twarze " biegajace po scianach filharmonii ",rozumiem ze to rockowe ?wieto(wolnosc,energia) ale tez wiem ze tam byli ludzie i przede wszystkim muzyka , a nie tylko piwo i ladne miejsca do popsucia kulturalnej formy.

Ko?czac , czu? bylo mistrzostwo - Oby sie powtórzy?a szansa doznanie czego takiego.

Pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
Bla-blat
bywalec


Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 250
Skąd: Toru?

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 22:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koncert by? zdecydownaie lepszy od tego z Proximy sprzed dówch lat, tego nie da si? ukryc, cho? zdecydowanie bywa?y lepsze.

Plusy:
- niespodzianki w setli?cie
- ?wietna forma Stevena
- nareszcie s?ycha? Richarda
- wyborne wykonanie numerów z nowego albumu (mo?e oprócz tytu?owego, w którym nieco kopa zabrak?o)
- ekran

Minusy:
- luki w repertuarze (a gdzie numery z Signify??? Question )
- wpuszczenie Wesley'a na wokal Exclamation Evil or Very Mad moje biedne, kochane Fadeaway... Crying or Very sad ( Smile )
- 1 krótki bis
- momentami Harrison

O Anathemie napisz? tylko tyle ?e facet czysto spiewa? i fajnie ?e rozdawa? browary, no ale tylko tyle dobrego mog? o wystepie tej kapeli napisa?.

Aha! Pierwszy raz widzia?em Colina graj?cego kostk? Smile
_________________
PythonPowerStraightFromMontyCelluloidLovesGotJohnFrusciante
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trainman
CfO Beton


Dołączył: 09 Lut 2005
Posty: 1732
Skąd: wawa/jezow

PostWysłany: Pią Kwi 15, 2005 22:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

coz, koncert.. co bede pisal Smile za wczesnie zeby ocenic, jeszcze nie mam dystansu, moge tylko zalowac ze sluchalem w stanie przymulenia chorobowego (przeziebienie Rolling Eyes ) i przez to nie wszystko zapewne wylapalem.

jeszcze jeden minus organizacyjny.. przerwa miedzy anathema a pt! przeciez to szlo z pol godziny! zdazylem sobie przysnac, jesli support ma rozruszac widownie oczekujaca gwiazdy to w tym wypadku niestety zdazylem do wejscia wilsona ochlonac zupelnie..

aha, chlanie piwa w filharmonii - nie podoba mi siem to. nie mialbym nic przeciwko gdyby nie to ze pare osob przede mna stal jakis kretyn ktorego ulubiona rozrywka bylo wymachiwanie gornymi konczynami, w jednej zreszta trzymal browca, co skutecznie irytowalo czlowieka chcacego naogladac sie jak zespol gra Rolling Eyes
_________________
when the music's over, turn off your calculator.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum CfO - forum Porcupine Tree Strona Główna -> #PT live# Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group