Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
^redbox Moderatorzy
Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 2615
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 0:25 Temat postu: |
|
|
_________________ SING TO ME RAVEN |
|
Powrót do góry |
|
|
turismo bywalec
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 291 Skąd: Kraków/Lublin
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 0:39 Temat postu: |
|
|
Nedved napisał: | Dla mnie regret #9 to jest w?a?nie esencja masturbacji, nad któr? si? tak zn?ca?e? w pierwszym po?cie. |
Zgodz? si?, ale tylko w po?owie. Holzman zdecydowanie przesadzi?, i ci??ko si? tego s?ucha, natomiast Govan da? rad?. Zacz?? ?wietnie, pó?niej troch? si? rozp?dzi?, ale w sumie nie by?o tak ?le. Przeszkadza mi to ?e solówek na solowej p?ycie Stefana nie gra Stefan, ale do gry Govana w sumie nic nie mam, zrobi? dobr? robot? w Drive Home, a ta solówka w ?rodku Rutine jest przepi?kna (mimo ?e ca?ego utworu nie trawie).
PS Co innego na koncertach, obu go?ci nie da si? s?ucha?. Na p?ycie jeszcze Stefan trzyma Govana na smyczy, na ?ywo ju? nie by? w stanie...
PS2 A co do "esencji masturbacji" to zdecydowanie wygrywa intro do Holy Drinker, Regret #9 nie ma nawet startu do tego "czego?". |
|
Powrót do góry |
|
|
Oleeks bywa
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 52
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 7:07 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi si?, ?e "Regret 9" w zamy?le mia? by? utworem, który si? rozwija, nabiera tempa i d??y do tego punktu kulminacyjnego. Wykonanie finalne troch? ssie, bo faktycznie Holzman poczu? si? jak jaki? Wakeman i zacz?? wyczynia? cuda na kiju. Nijak to si? jednak ma do tej dennej gitarowej masturbacji, która potrzebna w tych utworach jest, jak, nie przymierzaj?c, pi??? w dupie. |
|
Powrót do góry |
|
|
@Hien Site Admin
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 5002 Skąd: ?ód?
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 8:29 Temat postu: |
|
|
Samo za?o?enie tego kawa?ka jest godne pot?pienia, ale wysz?o lepiej ni? wi?kszo?ci "progresywnym" zespo?om. Nie zmienia to tego, ?e SW zaczyna brn?? w techniczn? muz? dla progowych januszow. Ze zdecydowan? ulg? przyj??em prost? sieczk? pt.: "Vermillioncore", zdania nie zmieni?. _________________ dissing Steven Wilson 2013 - 2017 |
|
Powrót do góry |
|
|
Oleeks bywa
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 52
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 17:29 Temat postu: |
|
|
Hien napisał: | Samo za?o?enie tego kawa?ka jest godne pot?pienia, ale wysz?o lepiej ni? wi?kszo?ci "progresywnym" zespo?om. Nie zmienia to tego, ?e SW zaczyna brn?? w techniczn? muz? dla progowych januszow. Ze zdecydowan? ulg? przyj??em prost? sieczk? pt.: "Vermillioncore", zdania nie zmieni?. |
Dla mnie samo za?o?enie jest godne pochwa?y i wysz?o to lepiej ni? jakim? Dream Theater, ale do progresywnych klasyków to ma si? nijak. Te? ubolewam, ?e zacz?? brn?? on w ten prog, cho? kiedy? si? cieszy?em. O wiele lepiej wychodzi?o mu granie muzyki w konwencji pop, tak jak to za czasów SD i LS by?o. |
|
Powrót do góry |
|
|
@Hien Site Admin
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 5002 Skąd: ?ód?
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 19:45 Temat postu: |
|
|
Godne pochwa?y jest robienie kawa?ka, który istnieje TYLKO po to ?eby dwóch muzyków mog?o si? przez 5 minut popisywa? na tle monotonnego podk?adu? _________________ dissing Steven Wilson 2013 - 2017 |
|
Powrót do góry |
|
|
Oleeks bywa
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 52
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 21:40 Temat postu: |
|
|
Hien napisał: | Godne pochwa?y jest robienie kawa?ka, który istnieje TYLKO po to ?eby dwóch muzyków mog?o si? przez 5 minut popisywa? na tle monotonnego podk?adu? |
By? mo?e tak, by? mo?e nie. Jak wyt?umaczysz zatem praktyki stosowane chocia?by przez jazzmanów, którzy w swoich bandach dostaj? "swoje 5 minut"? Czy jest to godne pochwa?y? To ju? zale?y od gustu. Czy zawsze szkodzi danemu wydawnictwu? Wiele przyk?adów udowadnia, ?e nie.
Ostatnio zmieniony przez Oleeks dnia Sro Kwi 06, 2016 21:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
turismo bywalec
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 291 Skąd: Kraków/Lublin
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 21:53 Temat postu: |
|
|
Zapominacie o tym banjo na koniec... |
|
Powrót do góry |
|
|
@Hien Site Admin
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 5002 Skąd: ?ód?
|
Wysłany: Sro Kwi 06, 2016 23:01 Temat postu: |
|
|
Jazz rz?dzi si? swoimi prawami. SW w swojej zabawie improwizacj? jest po prostu tani (zarówno jako "dyrygent", jak i muzyk). _________________ dissing Steven Wilson 2013 - 2017 |
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul CfO Beton
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 2773
|
Wysłany: Czw Kwi 07, 2016 9:22 Temat postu: |
|
|
Hien napisał: | Jazz rz?dzi si? swoimi prawami. SW w swojej zabawie improwizacj? jest po prostu tani (zarówno jako "dyrygent", jak i muzyk). |
Improwizacja ma sens tylko wtedy gdy jest spontaniczna nawet muzycy jazzowi o tym zapominaj? staj?c si? bezwiednie karykatur?. W przypadku SW nie ma improwizacji facet odgrywa jedn? z wariacji na temat publika bije brawo - takie zasady |
|
Powrót do góry |
|
|
@Hien Site Admin
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 5002 Skąd: ?ód?
|
Wysłany: Czw Kwi 07, 2016 9:57 Temat postu: |
|
|
Co nie przeszkadza mu wciska? w wywiadach jak bardzo improwizuj? z nowym zespo?em. _________________ dissing Steven Wilson 2013 - 2017 |
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul CfO Beton
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 2773
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2016 16:50 Temat postu: |
|
|
Tego to nie wiem nie czytam i nie ogl?dam. |
|
Powrót do góry |
|
|
turismo bywalec
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 291 Skąd: Kraków/Lublin
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2016 14:06 Temat postu: |
|
|
O ile mnie pami?? nie myli, to dzisiaj i jutro odbywaj? si? 2 najwi?ksze i najlepsze koncerty ostatniej dekady, a mo?e i nawet w historii tego kraju, a tutaj taka cisza? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nedved ma gadane
Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 863 Skąd: Cz?stochowa/Kraków
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2016 16:11 Temat postu: |
|
|
Popek w arenie dopiero w czerwcu przecie?. |
|
Powrót do góry |
|
|
turismo bywalec
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 291 Skąd: Kraków/Lublin
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2016 18:28 Temat postu: |
|
|
Kto? |
|
Powrót do góry |
|
|
|